Setka latawców pod piekarskim Kopcem

W tych zawodach zwycięzcami zostali okrzyknięci wszyscy ci, którzy z latawcami pojawili się pod Kopcem Wyzwolenia. Jury jubileuszowego, bo 10 Pikniku z Latawcem brało pod uwagę przede wszystkim kreatywność – doceniono inwencję twórczą ponad setki uczestników. Najwyżej oceniane były własnoręcznie wykonane latawce.
Wystarczą dwie listewki i trochę materiału, by stworzyć prawdziwe cudo. W sobotę niebo nad Kopcem Wyzwolenia wypełniły różnokolorowe drachy. Zawodom w puszczaniu latawców towarzyszyły liczne atrakcje – zarówno dla tych najmłodszych, jak i ich rodziców. Dzieciaki z uwagą wsłuchiwały się w opowieści o parzeniu herbaty Gong Fu Cha, a ich mamy korzystały z warsztatów Hatha Jogi. Długa kolejka ustawiła się przed stanowiskiem, gdzie malowano buzie.

Organizatorzy imprezy – Stowarzyszenie Kuklok dopięło swego – zachęcili do wyjścia z domów setki mieszkańców regionu. Bo tego dnia najważniejsze było wspólne, aktywne spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu.

Weronika Szymik z Piekar pod Kopcem pojawiła się z latawcem w kształcie samolotu wojskowego. – W pikniku biorę udział po raz drugi i z pewnością nie ostatni. Polecam każdemu – bez względu na wiek: świetna zabawa, doskonała atmosfera – poleca piekarzanka.